edd edd
145
BLOG

Lepiej dziś wyjść na ulice niż jutro na barykady

edd edd Polityka Obserwuj notkę 2

Zachęcam wszystkich do zamanifestowania własną obecnością sprzeciwu wobec kierunku w którym podążamy. Można śmiało powiedzieć, że jest w Polsce jakieś 80% biedy czy nawet "niewolników". Wydawałoby się, że taka większość bez problemu znajdzie swoją reprezentację. A jednak zabiegi typu zabierz babci dowód czy podrzucenie troszkę "ziarna" czyli kasy, w postaci etatu dla dziecka czy innej rady nadzorczej dla żony powoduje, że wielu ludziom nawet nie przychodzi ochota na ryzykowanie swoim obecnym stanem posiadania.

Obserwuję kolejne osoby, które tracą poprzedni poziom dochodów (częściowo lub całkowicie). Większość nie widzi żadnego związku swojej sytuacji z bezrobotnymi pozostającymi jeszcze w kraju czy z tymi, którzy wyjechali. Ale 59% już problem widzi. Prawie dwóch Polaków na trzech popiera obecny protest związkowców. Oczywiście nie wszyscy (jeszcze) przyjdą na ten protest. W tubach propagandowych obecnej władzy aż dudni od przeciwstawiania "tamtej", dobrej Solidarności tej obecnej, złej. Pomijając jak wówczas policzono 10 mln członków, ile to było składek i kto je zbierał, czy dodano do tej liczby wszystkich członków PZPR-u czy tylko co trzeciego - przekaz jest jednoznaczny: tamto była ta dobra solidarność. Była dobra dla tych, którzy dziś to mówią. Poza tym została przetrzebiona stanem wojennym zanim została wpuszczona na salony.

Przed obecnym protestem związkowców stała się rzecz zdumiewająca: partie polityczne stanęły obok! To kogo te partie chcą reprezentować? To kto ma reprezentować tych ludzi? Skoro panu Kaczyńskiemu nie odpowiada towarzystwo 60% Polaków, to kogo chce reprezentować? Przypomina to trochę sytuację sprzed lat, kiedy robole protestowali oddzielnie a inteligencja też oddzielnie. A władza trwała niezagrożona...

Kogo zobaczymy na tym proteście - ten dużo wygra.

 

edd
O mnie edd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka